Hańcza 12-20.07.2008r.

Mr.Bartson · Wysłany: Pon 1:55, 21 Lip 2008 Temat postu: Hańcza 12-20.07.2008r.

wczoraj, bo już jest po północy.... wróciłem z wyjazdu nad Hańczę, bo udało mi się pojechać razem z BD no i muszę przyznać, że pobyt był bardzo udany...
Nasza grupa liczyła 18 osób i raczej wszyscy się zgrali i dobrze bawili. Podczas pobytu Ryś oczywiście wymyślał wszystkie inne ciekawe zajęcia omijając nurkowanie :-) Jednak dzięki jego pomysłom mieliśmy dostarczonej dużo zabawy.... od strzelania z wiatrówy i proc, przez zabawy z dużymi kite'ami (latawcami), jazdę pontonem czy kajakiem, po zjazdy na t-rolce i powiedzmy, że windsurfing

(pływał tylko Ryś z Oskarem). Mnóstwo sprzętu i ciekawych informacji urozmaicało nurkowy pobyt nad Hańczą.
Udało mi się nabulkać 10 nurów (bo nurkowałem z nowo poznanym kolega z Zebrzydowic), nie wiem jak z reszta nurów... dobra ale przejdźmy do konkretów.
Hańcza to bardzo fajny zbiorniczek - jakby jeszcze kto nie wiedział (hahah) to jest to najgłębsze jezioro w Polsce, głębokość sięga do 108 - 110 metrów.
Nurkowania przeważnie były płytkie bo do 7-9 metrów... do 6m rosła sobie ciekawa roślinność między którą przemykało wiele gatunków ryb, z tego co udało mi się zapamiętać to: okonie, szczupaki, płotki, liny, miętusy, raki - tego było tam w cholerę, dlatego też warto było pływać nad tym litoralem ;d . Do 6metrów głębokości widoczność nie przekraczała 4metrów, od 6m rozpoczynała się wszystkim znana termoklina :-] i tutaj widoczność gwałtownie spadała -> na 10-13 metrach głębokości czasami do 20-40cm... po przełamaniu bariery 13metrów ku wielkiemu zdziwieniu ukazywał się piękny świat z widocznością (nie przesadzając) dobijającą do 10-12metrów, kiedy słonko świeciło z góry to nie trzeba było nawet używać latarki

od 15-20metrów (zgodnie z posiadanymi uprawnieniami) w jednym miejscu można było podziwiać ostre skaliste ścianki schodzące na parędziesiąt metrów w głąb... ściany miały przeróżne nieregularne kształty a w nich były wyżłobione głębokie, zawiłe, o małej średnicy, kilkumetrowe otwory w których raz za czas można było dostrzec duże okazy miętusów

Tak więc nurkowanie tam robiło wrażenie.

W najbliższym czasie zamieszę parę zdjęć i możliwe że filmików, ale narazie muszę je przeglądnąć.

Hańcza to ciekawe miejsce na spędzenie paru dni Mr. Green

Teddy

SUPER !
I mnie Hańcza chodzi po głowie - tylko muszę się jakoś zorganizowć. Później zorganizować się z Wami.
Ciekawa ta widzialność. I jak wielkiej trzeba było determinacji, by przebić się przez ślepotę na termoklinie... i jeszcze ten nagły spadek temperatury...

Mr.Bartson

jak się tak płynęło to już na 9metrze było widać ten bełt przed sobą... później aż się chciało oczy zamknąć żeby sie przez to przebić

ale nagroda za psychiczne "zmagania" jest piękna

Topen

I możesz sobie opadać prze ściance głęboko, głęboko . Już mi się podoba

MarciN

Cześć

Zapomniałeś napisać o nocnych nurkach i polowaniach

Było genialnie, pozdrawiam nurów z okolic!

ps
aaaaa tu sie Teddy ukryłeś

hahaha to ja Marcin
kurs P1

Teddy

Witaj Sredni !
A więc wyrwałeś się z Matrix'a. BRAWO.
Kiedy nuramy razem?

Mr.Bartson

Nooo przecież kurcze, nocne nurkowania to jest coś pięknego, tam nad Hańczą udało mi się razem z Marcinem zanurać w nocy parę razy, raz zdecydowaliśmy się na polowanie nocne na śnięte rybki no i nawet nam to wyszło, ale w szczegóły raczej zagłębiać się nie będę...

Trzeba zorganizować nocne nurkowanie na zakrzówku

bo po nurkowaniu nad Hańczą - miedzy mnóstwem rybek i roślinnością nadal pozostało dużo wrażeń, a Zakrzówek nocą to musi być bajer...

MarciN

Grzegorz

A gdzie zdjęcia?

Mr.Bartson

No przepraszam ale jeszcze się nie uwinąłem, żeby wybrać tych kilka hihi

jeszcze troszkę cierpliwości...

FROGMAN

Dajcie mi wrzucac fotki, to jakies wkleje.